Rok 2025 może być przełomowy dla rynku fotowoltaiki w Polsce. Po latach systematycznych spadków, ceny paneli PV zaczynają ponownie rosnąć – i to w tempie, które budzi niepokój zarówno wśród inwestorów indywidualnych, jak i firm z branży OZE. Szczególnie odczuwalny jest wzrost cen paneli z ogniwami typu N, które zdrożały o nawet 12% w ciągu ostatnich miesięcy. W tym artykule analizujemy przyczyny tego trendu, jego potencjalne skutki oraz podpowiadamy, jak podejść do inwestycji w fotowoltaikę w obliczu dynamicznie zmieniającego się rynku.
Ceny paneli PV – koniec taniej fotowoltaiki?
Przez ostatnie kilka lat ceny paneli słonecznych systematycznie spadały. Był to efekt masowej produkcji w Chinach, postępu technologicznego i dużej konkurencji między producentami. Dzięki temu instalacje PV stały się przystępne cenowo, a ich zwrot z inwestycji znacznie się skrócił. Jednak obecnie obserwujemy pierwszy wyraźny zwrot tego trendu.
Co się zmienia?
- Wzrost cen ogniw typu N: Nowoczesne, bardziej wydajne ogniwa typu N, które sukcesywnie wypierają technologię typu P, stały się droższe w produkcji ze względu na rosnące koszty surowców oraz zmianę łańcuchów dostaw.
- Zmniejszona nadprodukcja: W 2023 i 2024 roku rynek był nasycony, co prowadziło do wojny cenowej. Obecnie produkcja została dostosowana do realnego zapotrzebowania.
- Cła i regulacje: Potencjalne zmiany polityki handlowej Unii Europejskiej względem chińskich producentów mogą wpłynąć na wzrost cen importowanych komponentów PV.
Jak podwyżki wpływają na inwestorów?
Wzrost cen komponentów fotowoltaicznych może oznaczać powrót dłuższego okresu zwrotu z inwestycji w instalację PV. Dla wielu osób, które planowały montaż paneli w 2025 roku, pojawia się pytanie: czy opłaca się inwestować teraz, czy czekać?
Warto rozważyć kilka aspektów:
- Koszt paneli to dziś ok. 30–40% wartości całej instalacji. Podwyżki rzędu 10–15% mogą przełożyć się na realny wzrost ceny instalacji o kilka tysięcy złotych.
- Wzrost cen falowników i konstrukcji wsporczych dodatkowo wpływa na końcowy koszt systemu.
- Programy wsparcia (np. Mój Prąd, Czyste Powietrze) mogą złagodzić skutki wzrostu cen, ale ich budżet jest ograniczony.
- Koszty energii elektrycznej nadal rosną, co przemawia za szybkim działaniem i zabezpieczeniem się przed wyższymi rachunkami.
Czy czeka nas długofalowy trend wzrostowy?
Obecne podwyżki nie muszą oznaczać trwałego trendu. Wiele zależy od sytuacji na rynku globalnym i dalszego rozwoju technologii.
Potencjalne czynniki wpływające na przyszłe ceny:
- Rozwój ogniw tandemowych i technologii perowskitowych może w dłuższej perspektywie obniżyć koszty produkcji.
- Nowe fabryki w Europie mogą zrównoważyć dominację Chin i uniezależnić rynek od azjatyckich dostawców.
- Kursy walut i ceny transportu (zwłaszcza z Azji) nadal mają ogromne znaczenie przy wycenie paneli.
Co zrobić, aby nie przepłacić?
Jeśli planujesz inwestycję w fotowoltaikę w 2025 roku, kluczowe będzie strategiczne podejście i współpraca z doświadczonym partnerem, takim jak KRK SOLAR. Rekomendujemy:
- Wybór sprawdzonych producentów z gwarancją dostępności komponentów.
- Analizę opłacalności inwestycji w oparciu o aktualne i prognozowane ceny energii.
- Zabezpieczenie cen na etapie umowy – niektóre firmy umożliwiają „zamrożenie” kosztów komponentów przed montażem.
- Skorzystanie z dotacji, zanim budżet programów rządowych zostanie wyczerpany.
Ceny paneli PV w 2025 – prognoza
Obecny wzrost cen może być tylko przejściowy, jednak coraz więcej sygnałów wskazuje, że era najtańszych instalacji PV może się kończyć. Koszty komponentów będą prawdopodobnie bardziej zmienne niż dotychczas, a na cenę końcową wpłyną także zmiany w legislacji i kosztach pracy. Inwestorzy powinni działać z wyprzedzeniem i śledzić rynek, zamiast czekać na „idealny moment”.
Choć ceny paneli PV rosną, fotowoltaika wciąż pozostaje atrakcyjnym rozwiązaniem w kontekście rosnących kosztów energii i potrzeby transformacji energetycznej. Decyzja o montażu instalacji powinna być poprzedzona analizą ekonomiczną, ale nie warto jej zbyt długo odwlekać – przyszłość może przynieść kolejne wzrosty cen.